sobota, 7 września 2013

.

Siema.

Czy tylko ja mam czasami coś takiego , że nienawidzę siebie za wszystko to co robię ? Że zastanawiam się co by sie stało gdybym tak nagle się zmieniła , gdybym z jakiegoś powodu była całkowicie zamknięta w sobie ? Czy moi przyjaciele przyjaciele próbowali dociekać co sie stało czy po prostu znaleźli sobie kogoś innego z kim można by było sie pośmiać , wygadać i ogólnie być obiektem ciągłego tematu ... Szczerze mówiąc , ze mną jest taki problem . Niby wszystko wszyscy o mnie wiedzą , sądzą , że jestem otwarta ciągle coś mówię , śmieje sie nie daje po sobie poznać , ze coś sie dzieje . Nawet moje najlepsze przyjaciółki nie wiedza o mnie za dużo . Wiedzą wgl. czym interesuje i tak dalej , ale nie wiedzą np. czego się boje , co sądzę na rożne tematy , nawet tego kto i dlaczego mi sie podoba . Jeszcze nigdy nikomu tak na prawdę sie nie zwierzałam i nawet tutaj nie myślę o tym pisać . Jestem dosyć nieśmiała , bo wszystkim się przejmuje , każdym słówkiem powiedzianym o mnie albo do mnie i to jest mój największy minus . a przede wszystkim boję sie odrzucenia od strony innych , bo co z tego , ze czasami lubie sobie zadawać ból , że na całym brzuchu mam siniaki od zaciskania palców , pięści i tak dalej ? Przecież chodzi o to , jaka jestem naprawdę tak ? wiem , ze to może zabrzmieć obrzydliwie i troche niesprawiedliwie , ale niektórzy moi przyjaciele są egoistami. Dlaczego ? Właśnie dlatego , że na ich temat wiemy wszystko i chcemy wiedzieć Jeszce więcej a oni nawet nie są zainteresowani tym co my czujemy . Ja zreszta też jestem egoistką , każdy jest . No prawie .Okej koniec zwierzeń , to był tylko moment załamki i tyle ;)

xoxo Anya 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz